Odzyskaj 2 godziny dziennie w 7 dni — bez nadgodzin, bez dodatkowych narzędzi, tylko dzięki mikro-nawykowi lidera.

Ma sens.

Uważam, że nawet jeśli zespół działa dobrze, to największym obciążeniem lidera bywa jego własna głowa: odkładanie decyzji, ciągłe przerwania, brak buforu i poczucie, że wszystko jest pilniejsze od jego planów. Ten e-book nie naprawia zespołu. On naprawia Twój system dnia – prostymi, powtarzalnymi krokami.

Jeśli Twoim wyzwaniem jest własna efektywność, odzyskanie przestrzeni na decyzje i zatrzymanie pętli „zrobię to później”, to ten materiał da Ci bardzo prostą drogę: jak zacząć poranek, jak układać listę minimum i jak nie oddawać tygodnia cudzym priorytetom. Moim zdaniem zmiana zaczyna się od lidera, a dopiero potem w naturalny sposób wpływa na relacje i rozmowy w zespole. Jeśli uporządkujesz swój dzień małymi krokami, łatwiej poprowadzisz każdą relację – bez przeciążenia i bez odkładania tego, co niewygodne.

Tak. Uważam, że ten materiał nie jest o wielkości zespołu. Jest o tym, jak Ty pracujesz z dniem, decyzjami i ludźmi wokół. Niezależnie od tego, czy masz 2 osoby w zespole, 8 czy 20, przeciążenie i odkładanie wyglądają bardzo podobnie. Ten e-book daje Ci proste zasady i krótkie rytuały, które nie potrzebują skomplikowanej organizacji ani rozbudowanych procesów. One działają w małej skali jeszcze szybciej, bo od razu widzisz efekt swoich decyzji i łatwiej utrzymujesz zmianę.

Nie chodzi o to, by robić więcej. Chodzi, by robić mniej, ale mądrzej i powtarzalnie. Jeśli masz mniejszy zespół, to tym bardziej każda godzina Twojej uwagi ma znaczenie, a każda odkładana decyzja wraca szybciej. Moim zdaniem to właśnie liderzy małych i średnich zespołów najczęściej czują ulgę, gdy zaczynają chronić swój czas, ustalać minimum dnia i przestają być centralą reagowania. Więc tak – poradzisz sobie i od razu to poczujesz.

Tak. Uważam, że właśnie na tym polega siła tego e-booka. Nie dostajesz planu, który ma przetrwać każdy scenariusz. Dostajesz krótkie rytuały i proste decyzje, które możesz powtarzać codziennie, nawet gdy tydzień się zmienia. Już po pierwszych dniach zauważysz, że Twoja uwaga wraca do Ciebie częściej, zadania nie mielą się w głowie tak długo, a domykanie spraw w wyznaczonych oknach zaczyna chronić Twój czas naturalniej niż kolejne aplikacje czy narady.

Moim zdaniem to działa szczególnie wtedy, gdy nie próbujesz zmieniać wszystkiego. Wystarczy jedna zasada na start. Jeden blok uwagi. Jeden mały krok rano i wieczorem. Reszta zaczyna się układać sama. Nie idealnie. Lepiej. Spokojniej. Po Twojemu.

To jest konkret.

Moim zdaniem teoria bywa potrzebna, ale najczęściej ląduje na półce szybciej niż się ją czyta. Ten e-book został napisany inaczej – tak, żebyś nie zostawał z koncepcjami w głowie, tylko z prostymi krokami, które możesz powtarzać od razu.

Każdy rozdział kończy się krótkim ćwiczeniem albo mini-checklistą. Pokazuję, jak jednym zdaniem ustawić granice, jak w 60 sekund podjąć decyzję, gdzie wrzucić zadanie i jak zrobić poranny start, który nie potrzebuje godzin, tylko regularności. To działa w biegu. W środku dnia. W realnym tygodniu, który lubi się sypać.

Nie ma tu rozbudowanych modeli ani akademickich wykładów. Jest praktyka: rytuały, reguły pracy z kalendarzem, szybkie wybory i krótkie komunikaty, które pomagają utrzymać uwagę po Twojej stronie. Jeśli szukasz materiału, który da się wdrożyć bez nadmiaru – to właśnie to dostajesz.

Tak. Mają sens. Moim zdaniem nawet bardziej niż w pracy stacjonarnej. W trybie zdalnym dzień potrafi rozsypać się nie przez nadmiar zadań, tylko przez nadmiar przerwań, powiadomień i oczekiwań, że jesteś dostępny cały czas. Ten e-book pokazuje, jak ustawić granice krótkimi komunikatami, jak chronić bloki uwagi i jak domykać sprawy tak, żeby nie wracały do Ciebie w losowych momentach.

Niezależnie od tego, czy używasz Teamsa, Slacka czy maila, zasady są te same: wyznaczone okna na wiadomości, stały blok offline, jasne domknięcia na koniec dnia i tygodnia. Technologia jest tu narzędziem, a nie przeciwnikiem. Intuicja pomaga wybrać mniej rzeczy, a rytuał pomaga je utrzymać w planie.

Uważam, że jeśli zaczniesz od jednej zasady i jednego bloku uwagi, poczujesz ulgę szybko – bez przebudowy całego tygodnia. To nie ma być idealne. To ma działać. I w pracy zdalnej naprawdę działa.

Wszystkie części pakietu (ebook i trzy bonusy) dostajesz w formie plików PDF do pobrania (emailem).
Możesz je czytać na komputerze, tablecie, telefonie albo wydrukować sobie ściągi, test i bank zdań, żeby mieć je pod ręką podczas rozmowy.

Tak. Pomoże.

Uważam, że ten e-book nie daje gotowej recepty na jedną, konkretną sytuację w firmie. Daje coś, co jest bardziej uniwersalne i praktyczne: sposób pracy z dniem i własną uwagą, który dopasujesz do każdej zawodowej układanki, niezależnie od branży, narzędzi i modelu współpracy.

Gdy czytasz kolejne rozdziały, zaczynasz zauważać, które momenty dnia i tygodnia zabierają Ci najwięcej energii, gdzie odkładasz decyzje i w których miejscach oddajesz kontrolę innym, nawet nieświadomie. Ten materiał pozwala Ci uporządkować dzień krótkimi, powtarzalnymi krokami: wyznaczyć okna na wiadomości, ustalić minimum dnia, wstawić blok offline, skracać spotkania i domykać tydzień bez dopisywania sobie kolejnych rzeczy, które tylko udają ważne.

Moim zdaniem to działa, bo nie zmusza Cię do zmiany wszystkiego naraz. Bierzesz jedną zasadę. Testujesz ją. I widzisz efekt szybciej, niż myślisz. Potem dokładasz kolejną, tylko jeśli poprzednia została z Tobą. Dzięki temu łatwiej prowadzisz rozmowy, planujesz pracę zespołu, bronisz swojej uwagi i przestajesz mielić sprawy w głowie tygodniami.

To nie jest magia narzędzi. To jest magia prostoty i powtarzalności. Jeśli Twoja praca wymaga decyzji, rozmów, planowania i kontaktu z ludźmi – ten e-book daje Ci system, który sprawia, że wchodzisz w dzień spokojniej, kończysz go z mniejszym ciężarem i przestajesz odkładać to, co najbardziej ciąży. A to wpływa na każdą Twoją zawodową sytuację. Tak po prostu. W praktyce. Po Twojemu.

Jestem dostępny pod adresem biuro@iteksty.pl