Słowa mają ogromną siłę. Mogą wywołać smutek, złość, radość… albo zachęcić do kupna. W marketingu treść, a także forma komunikatu, jest bardzo ważna. Od konstrukcji zdań, doboru fraz oraz jasności tekstu zależy wiele. Stworzenie tekstu sprzedażowego nie jest proste. Jednak jest jak najbardziej możliwe.
Zastanów się: do kogo piszesz?
Teksty sprzedażowe nie trafiają w próżnię. Po drugiej stronie ekranu jest człowiek, który ma własne problemy, przekonania, styl bycia. Tekst musi odpowiadać na problemy odbiorców, by był skuteczny.
Dlatego pierwsza na liście stworzenia idealnego tekstu sprzedażowego jest analiza grupy docelowej. Musisz określić, kto jest odbiorcą oferowanego produktu, czyli do jakich społeczności należy oraz czym się zajmuje. Kolejnym krokiem jest znalezienie tego, jak twoje usługi czy produkty pomagają klientom; jakie korzyści otrzymują wraz z zakupem. Aby tekst sprzedażowy był skuteczny, musi mówić językiem klientów i odpowiadać na ich potrzeby. W innym wypadku nie uda się wywołać oczekiwanych emocji, a przy tym i otworzyć portfeli.
Kilka technicznych spraw przy tekście sprzedażowym
Najważniejszy jest nagłówek. On pierwszy rzuca się w oczy. Może odnieść jeden z dwóch skutków: albo przyciągnąć, albo odrzucić odbiorcę od tekstu. Jest to pierwszy test, przed którym odbiorca stawia tekst. Jeśli go nie zda – nie ma szans na dalszą lekturę. Można silić się na tajemniczość, jednak to nie zawsze działa. Najlepiej postawić na konkrety i korzyści. To one przyciągają klientów do produktów.
Tekst musi być zrozumiały. Dlatego powiedz stanowcze „nie”:
- długim zdaniom złożonym,
- skomplikowanym, zbędnym wyrażeniom,
- „zdaniom wydmuszkom”,
- stronie biernej (np. nie „dom zostanie zbudowany”, a „zbudujesz dom”).
Jeśli unikniesz powyższych zabiegów, tekst sprzedażowy ma dużo większą szansę odnieść zamierzony skutek.
Oprócz tego warto zwrócić uwagę na przystępność tekstów. Dobrym wyznacznikiem jest tzw. indeks czytelności FOG. To algorytm służący do obiektywnego określenia czy i w jakim stopniu tekst jest łatwy do zrozumienia przez czytelnika. Za pomocą wartości liczbowej określane jest, ile lat edukacji jest wymagane do zrozumienia treści. Takie aplikacje, jak Logios czy Jasnopis mogą pomóc w określeniu „mglistości tekstu” oraz wskazać, które fragmenty mogą sprawiać trudność. W zależności od grupy docelowej oczekiwany indeks FOG może być różny.
Warto zwrócić uwagę na formatowanie. Ciągły, długi tekst bardzo szybko męczy wzrok, a to może zniechęcić nawet najbardziej zdeterminowanego czytelnika. Dobrze jest podzielić go na akapity po 5-6 linijek. Dodanie śródtytułów, które poinformują czytelnika na wstępie o treści następujących bloków tekstu, także jest dobrym pomysłem.
Jak widać: stworzenie tekstu sprzedażowego jest dosyć trudnym zadaniem. Wymaga to sporo pracy i umiejętności, które nie każdy posiada. Przy odpowiednim samozaparciu i determinacji z pewnością w końcu stworzysz zadowalający teksy. Jednak optymalnym rozwiązaniem może być skorzystanie z usług agencji copywritingowej.